Grzyby odgrywały ważną rolę w życiu wsi, wykorzystywano je w kuchni oraz w lecznictwie ludowym. Wierzono, iż miały silny związek z siłami nieczystymi, zaświatami oraz magią. Grzybobranie przypominało wtenczas obrzęd pełen nakazów i zakazów. Zbieranie grzybów należało rozpocząć po 29 czerwca, czyli po święcie Piotra i Pawła. Wybierając się do lasu trzeba było założyć znoszone ubranie, nożyk trzymać w ukryciu, aby grzyby się nie wystraszyły i ścinać wszystkie, nawet te najmniejsze. Grzyby trujące należało pozostawić w nienaruszonym stanie, nie wolno było ich niszczyć, ponieważ wierzono, iż mogły przekazać jad na dobre grzyby. Chodzono zazwyczaj w pojedynkę, ponieważ rozmowy z kompanem mogłyby odstraszyć grzyby, które chowały się na dźwięk głosu.
Opowieść o powstaniu grzybów
Na temat postania grzybów istnieje wiele mitów i legend. Większość z nich wiąże się z postacią Chrystusa i św. Piotra, którzy przedstawiani są jako wędrowcy, odziani w podróżne szaty. Ich wędrówka wiąże się z poznaniem świata oraz jego mieszkańców wraz z ich wartościami moralnymi.
Cała historia zaczyna się od otrzymania podpłomyka od pewnej gospodyni. W czasie wędrówki po lesie, św. Piotr idąc za Jezusem, ułamał kawałek i zaczął żuć, myśląc, że jego mistrz nie widzi. Chrystus chcąc pokazać, iż jest wszechwiedzący zawołał: „Piotrze!„. Św. Piotr chcąc szybko odpowiedzieć wypluł placek i odpowiedział. Za trzecim razem Jezus odwrócił się i rzekł: „Zgrzeszyłeś Piotrze, bo myślałeś, że ja nie wiem wszystkiego„. Św. Piotr błagając o przebaczenie upadł do stóp. Jezus odpuścił mu grzechy, ale żeby chleb się nie zmarnował, zamienił go w grzyby.
W kulturze ludowej grzyby są ściśle związane z chlebem. Chleb wyrastał dzięki zakwasowi z mąki żytniej i wody, natomiast w grzybach elementem fermentacyjnym stała się ślina. Zarówno chleb jak i grzyby były pożywieniem spożywanym przez biedotę oraz ratującym życie podczas głodu. Stąd powstała nazwa „leśne mięso”. W kulturze ludowej grzyby trujące były przekleństwem św. Piotra oraz łzami Matki Boskiej spadającymi na ziemię.
Grzyby a zaświaty i magia
Grzyby rosną w lesie, w miejscu, które było uważane za groźne i niezbadane. Dlatego wiele gatunków nosi takie nazwy jak: szatan, grzyb czortowy, czy kozie rożki. Grzyby rosną w nocy, dlatego wiązano je ze strefą śmierci i świata podziemnego. Warto przypomnieć, iż w Wigilię spożywa się grzyby, ponieważ dawniej wierzono, iż w tym dniu odwiedzają nas duchy zmarłych przodków.
Wykorzystywanie grzybów w gospodarstwie, wierzeniach i lecznictwie
W dawnej wsi grzyby były powszechnie używane w gospodarstwie, np. maślakami smarowano osie wozów, a huba była doskonałą podpałką w piecu. Chcąc pozbyć się z chałupy owadów, obsypywano hubą podłogi. Specjalnie przygotowana mikstura z muchomora była doskonałym środkiem zwalczającym insekty. Niestety, te trujące i najbardziej niebezpieczne grzyby, wykorzystywane były przez zawistne żony do trucia mężów. Niektóre z nich były naturalnym afrodyzjakiem, pomocne w zabiegach miłosnych były trufle.
Dawniej grzyby były powszechnie używane w lecznictwie, dziś w wielu przypadkach ich moc lecznicza została zakwestionowana. Odporność organizmu podnosiły dwa gatunki grzybów: porek brzozowy oraz włóknouszek ukośny. Mają również działanie antybakteryjne i przeciwwirusowe. Na rany, czyraki i wrzody stosowano okład z maślaków. Rosół ugotowany na grzybach pomagał na palpitacje serca.
Tags: kuchnia