Ludzie do wieków szukali skutecznych sposobów przeciw demonicznym mocom przynoszącym nieszczęście. Wszelkie środki, które miały uchronić człowieka przed złymi duchami, urokami, żywiołowymi klęskami, chorobami nazywane są apotropeionami (termin ten pochodzi z języka greckiego od słowa oznaczającego obronę). Do apotropeionów zalicza się specyficzne praktyki oraz wykorzystywane do nich rekwizyty, ale również zakazy (najczęściej w postaci tabu).
Skuteczność apotropeionów polega na ich zdolności stanowienia granic pomiędzy człowiekiem i jego najbliższym światem, a światem obcym, nieznanym, pełnym złych mocy.
Najpopularniejszym rodzajem apotropeionów były wszelkie amulety i talizmany, których noszenie chroniło przed złem. Od demonicznych mocy broniły niektóre kamienie, których trwałość i niezmienność przeciwstawiana była ulotności życia ludzkiego. Na Słowiańszczyźnie powodzeniem cieszył się tak zwany kamień piorunowy, który powstawał na skutek wytopienia się piasku po uderzeniu pioruna.
Niezwykle skutecznym apotropeionem były fragmenty świętych tekstów, święte obrazy oraz relikwie. Przedmioty te noszono przy sobie, podczas burzy wystawiano na okno, zaś w chwilach wielkich niebezpieczeństw palono je bądź zakopywano.
Funkcję ochronną przed złymi mocami pełniły również odpowiednio przygotowane stroje rytualne. I tak w welonie panny młodej, powszechnie uważanym za symbol dziewictwa, kryje się pierwotne znaczenie apotropeiczne, zaś maska kata wykonującego egzekucje nie miała zapewniać mu anonimowości (dawniej kat był osobą znaną), lecz chronić go przed urocznymi oczami i czarami ofiar. Różne detale stroju spełniały także rolę obronną, między innymi kości zwierząt czy kły drapieżników. U Słowian chowano czaszkę konia pod strzechą lub zakopywano pod progiem w celu ochrony przed pożarem, zaś włosy zakopane w wejściu do stajni zamykały drogę strzygom. Skutecznym rekwizytem w odstraszaniu demonicznych sił był ząb umarłego oraz palec dziecka.
Odwracać rzucane uroki mogły niektóre rośliny, szczególnie te o ostrym zapachu, między innymi majeranek, tymianek, kminek, mięta, ruta a szczególnie cebula i czosnek. Słowianie cenili sobie dziurawiec zwany „zielem świętojańskim” oraz bylicę – rośliny związane z przesileniem letnim, kiedy to szczególnie aktywnie działały wszelkie demoniczne istoty. Opasywano się wówczas tymi roślinami oraz wtykano je w strzechy, drzwi i okna.
Od złego chroniło także wykonywanie pewnych gestów i czynienie szczególnych znaków, które wyznaczały prawdziwą granicę orbis interior od orbis exterior. Pisano na drzwiach święconą kredą, otaczano wieś pasem zaoranej ziemi, na rozstajnych drogach stawiano kapliczki. Do starszych znaków apotropeicznych należ ryte na belce stropowej, drzwiach, framugach oraz słupach granicznych symbole koła, swastyki, pięcio- lub sześcioramienna gwiazda.
Bibliografia:
Piotr Kowalski Kultura magiczna. Omen, przesąd, znaczenie, Warszawa 2007.
Źródło zdjęcia: minos-minal-omfalos.blogspot.com
Tags: magia ludowa zwyczaje