Taniec towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów. W większości tradycyjnych społeczności taniec stanowił istotny element wielu rytuałów i zwyczajów, a także spełniał funkcje społeczne – wzmacniał więź społeczną w odczuwaniu przynależności do określonej grupy ludzkiej. Taniec pełnił także funkcje magiczne: zabezpieczał wzrost płodności i powodzenia oraz odganiał złe moce.
Podstawowym zadaniem ludowej kapeli było przygrywanie do tańca. Polskie tańce ludowe cechuje wielka rozmaitość pod względem muzycznym oraz ruchowym. Poza tańcami znanymi powszechnie, takimi jak oberek, krakowiak czy kujawiak, każdy region posiadał swoje własne lokalne odmiany tańców ludowych. Do najbardziej znanych regionalnych odmian tańców zalicza się: trojak śląski, góralski zbójnicki, wiwat wielkopolski, jacek w Rzeszowskiem oraz powolniał w Kieleckiem.
Trudno sklasyfikować polskie tańce ludowe, ponieważ bywa, że stosowano do jednego i tego samego tańca różne nazwy, tak, że ta sama melodia muzyczna w jednej wsi nazywana była kujawiakiem, w innej oberkiem, w innej zaś jeszcze walcerkiem. Wiele nazw tańców pochodziło od różnorakich okoliczności, w jakich były tańczone. Generalnie przyjmuje się, że w części południowej kraju dominowały tańce parzyste, w północnej zaś nieparzyste. W ludowych tańcach polskich zaobserwować można znamienny dla rytmiki polskiej fakt „swawolnego rozmieszczania akcentów rytmicznych”. W większości tańców ludowych kroki kobiece były posuwiste, bez podskoków – mężczyźni zaś wykonywali hołubce, przyklęki, wysokie podskoki.
Do starych tradycyjnych polskich tańców ludowych zaliczyć należy krakowiaka. Znane są takie jego odmiany jak mijany, przebiegany i suwany. Cechuje go swoisty potrójny przytup o jednakowej sile, kończący zazwyczaj pewną frazę muzyczną. Mazura tańczono parami, w takcie trzymiarowym. Mazur wykształcił się pod wpływem chodzonego, obertasa i krakowiaka. Na Mazurach nazywany bywał wyrwasem, szumnym, gniewasem lub gonionym. Z Mazowsza wywodzi się oberek, nazywany również obertasem, czyli gromadny taniec wirowy, niezwykle żywy, tańczony beztrosko, z pokrzykiwaniem. Swoistym przeciwieństwem oberka był kujawiak tańczony parami w powolnym tempie. Chodzony (z którego powstał szlachecki polonez) znany był w całej Polsce pod różnymi nazwami: polskiego, chodzonego, obchodnego, wolnego lub pieszego, a na weselach występował w formie dostosowanej do obrzędu, jako chodzony starościński, dokoła, do przodka, świeczkowy, poduszkowy czy chmielowy. Taniec ten oparty na trzymiarowym takcie charakteryzowała posuwistość kroków, zamaszystość oraz żywa gestykulacja. Na wsi tańczono go zawsze z przyśpiewkami. Polka była powszechnie znanym tańcem ludowym, tańczono ją we wszystkich regionach etnograficznych. Polkę tańczono szybko, w metrum 2/4.
Osobną grupę tańców ludowych stanowią tańce-zabawy, często nawiązujące do rożnych zawodów, stąd ich nazwy: flisak, miotlarz, kowal. Bywało, że ich charakter i nazwa związany był z wykonywanymi podczas tańca czynnościami, takimi jak kłanianie się, klepanie, całowanie. Tańce te składają się z dwóch części: naśladującej ruchy charakterystyczne dla danej czynności oraz tańczonej parami w tempie polki, oberka czy walcerka.
Tańce miały także charakter obrzędowy. Taniec miał charakter płodnościowy. Do takich tańców zaliczyć można zapustne tańce na len oraz na konopie wykonywane przez kobiety – jak wysoko będę skakać, tak wysokie będą mieć plony. Wiele symboli płodnościowych miały także tańce dożynkowe. W wielu częściach Polski przodownica tańczyła z ostatnim snopkiem zebranego zboża. W Wielkopolsce istniał zwyczaj tańca zwanego wielki ojciec. Parobcy wykonywali go podczas dożynek skacząc wysoko.
Taniec towarzyszył także różnym obrzędom przejścia. Tańce zajmowały bardzo ważną pozycję w obrzędzie weselnym. Do obrzędu weselnego włączano także tańce płodnościowe, zwykle wykonywane przy innych okazjach. Na Mazowszu drużba wyprowadzał pannę młodą po oczepinach w specjalnym tańcu zwanym chodzonym na konopie. W części Podlasia pierwszy taniec zwyczajowo bywał wykonywany przez rodziców panny młodej, trzymających między sobą bochen chleba owinięty w płótno.
Bibliografia:
Józef Grabowski Sztuka ludowa. Formy i regiony w Polsce, Warszawa 1967.
Roderyk Lange Taniec obrzędowy [w:] Taniec, rytuał i muzyka [red. L. Bielawski i G. Dąbrowska], Warszawa 1997.
Źródło zdjęcia: zpit.w.hosting.linux.pl