W kulturach ludowych całej Europy koń zajmował wyjątkową pozycję. Był nie tylko niezwykle użytecznym zwierzęciem, ale także symbolizował takie cechy, jak męstwo, duma, uroda. Postać konia występowała w wielu legendach, baśniach, pieśniach.
W polskich społecznościach wiejskich koń wykorzystywany był do prac polowych i transportu. Konie zaprzęgano do wozów, sań, kieratów, pługów, bron. Wykorzystywane były przy zrywce drzewa z lasu, orki, zwożenia siana czy zboża. Koń był bardzo ceniony w gospodarstwie, był symbolem bogactwa – nie każdego było na niego stać. Koń był tak ceniony, że nie wyobrażano sobie zjedzenia jego mięsa.
W kulturze ludowej koń pełnił także istotną role w wielu obrzędach. Na wiosnę oprowadzono go przybranego w kwiaty i wstążki w polach, wierząc, że zapewni to dobre plony. Woskowe figurki koni składano w ofierze w kościołach w intencji dobrych zbiorów i powodzenia w handlu.

Kumoterki na Podhalu (fot. Magdalena Armata)
Powszechnie wierzono, że koń wystawiony jest na agresję sił demonicznych, dlatego podejmowano szereg czynności mających temu zapobiec. Ozdoby końskiej uprzęży nie miały pełnić funkcji dekoracyjnej, lecz ochronną – były środkami apotropeicznymi. Mosiężne blaszki wieszane przy uprzęży oraz janczary miały swoim dźwiękiem oraz blaskiem odstraszać demony. Nawet bat miał odpędzać złe duchy. Przed wyruszeniem w drogę na uprzęży przy głowie konia należało zawiesić czerwoną szmatkę lub kokardkę. Szczególnie troskliwie zabezpieczano same konie jak i stajnie w czasie, gdy nieczyste siły były szczególnie aktywne, to jest w Noc Świętojańską, Boże Narodzenie, Nowy Rok oraz w święta zaduszne. Na Śląsku w drugi dzień Bożego Narodzenia prowadzono wszystkie konie do miejscowego kowala, który każdemu zwierzęciu przebijał na karku żyłę, po czym zszywał ranę. Miało to zapewnić zdrowie zwierzętom.
Zgodnie z ludowym przekazem koń posiadał właściwości wróżebne, szczególnie w kwestii miłości. Piotr Kowalski w swej książce „Kultura magiczna. Omen, przesąd, znaczenie” podaje następujące przykłady wróżenia z zachowania konia:
„Gdy w drodze do dziewczyny koń kawalera okulał, widziano w tym zły omen, dobrym znakiem było natomiast, gdy koń ruszając z dziedzińca rżał i prychał. Widziano w tym zapowiedź dobrego przyjęcia kawalera i szanse na ożenek”.
„Jeżeli koń się wyłożył lub coś się stało z wozem, którym młodzi jechali do ślubu, mówiono, że któreś z młodych wkrótce umrze”.
Konia wykorzystywano także w praktykach leczniczych: „Jeszcze w XX wieku w polskiej medycynie ludowej znane było zalecenie, żeby w razie podejrzenia tyfusu wprowadzić do izby konia. Gdy ten zarżał, potwierdzał diagnozę. Wtedy należało konia zostawić w izbie przez dobę, w nadziei, że jego obecność przerwie chorobę. Kałem końskim należało okładać głowę chorego i całego obmywać końskim moczem”. Okłady z łajna miały także przynieść ulgę przy postrzale, chorego na syfilis zakopywano nago w świeżym końskim gnoju, zalecano aby „gnojem końskim niewieście kadzić pod nos, by płód umarły z żywota wyrzuciła”, a aby masło się szybciej wyrabiało pod maselnicę podkładano końskie łajno zebrane na rozstajnych drogach.
Koń reprezentował także siły młodości, moc i seks. W wielu pieśniach ludowych koń symbolizował erotyczne spełnienie i zapowiedź płodności. W ludowych erotykach „chłopiec pasie konia”, „dziewczyna poi chłopcu konia”,” koń depcze łączkę”.
Bibliografia:
Piotr Kowalski Kultura magiczna. Omen, przesąd, znaczenie, Warszawa 2007.